Zamyślony w modlitwie Jan Paweł II, tłum wiernych przed sanktuarium w Ludźmierzu, pożegnanie księdza profesora Józefa Tischnera, to tylko niektóre z obrazów zarejestrowanych przez Pawła Grawicza. Część z niezliczonej liczby fotografii jego autorstwa można obejrzeć w Domu Ludowym w Kościelisku. W siedzibie Związku Podhalan prezentowany jest fragment wystawy pokazywanej wcześniej w Krakowie pt. Kochał góry, kochał Kraków".
Paweł Grawicz (1952 - 2001) przez wielu kojarzony jest przede wszystkim z pracą fotoreporterską dla małopolskich gazet. Pracował m.in. dla Tygodnika Solidarność Małopolska", Tygodnika Podhalańskiego", Podhalanki", Hal i Dziedzin", Czasu Krakowskiego". Rodzina i przyjaciele pożegnali go w czerwcu ubiegłego roku. Pozostawił bardzo bogatą kolekcję zdjęć. W tej chwili, po śmierci ojca, ich inwentaryzacją zajęła się córka Anna. Między innymi dzięki jej pracy nad archiwum powstała ta wystawa. |
- Mam nadzieję, że nie będzie to ostatnia wystawa Pawła - stwierdził podczas wernisażu organizator ekspozycji Maciej Beiersdorf z Muzeum Historii Fotografii w Krakowie. - Bardzo nam go brakuje. Zawsze w Wielki Piątek spotykaliśmy się na uroczystościach na Wawelu. W tym roku byłem tam jak zwykle, szukałem tej charakterystycznej siwej czupryny Pawła, ale go nie znalazłem.
O Pawle Grawiczu mówi się często jako o kronikarzu Ludźmierza, bo bywał tam we wszystkich ważnych chwilach i uwieczniał je na swoich fotografiach. W jego zbiorach można znaleźć bogatą kolekcję zdjęć z uroczystości Kościoła krakowskiego i diecezji tarnowskiej. Był podczas protestów i przemian demokratycznych pracując dla Zarządu Regionu Solidarność Małopolska. Towarzyszył działaniom Piwnicy Pod Baranami". |
Na wernisaż do Kościeliska przyjechali też przedstawiciele Związku Podhalan ze Szczawnicy - Jesteśmy tu, bo Pawełek był przecież nasz. Zrodził się w Krakowie, ale sercem był cały nasz.
(ECZ)
Wśród gości była też grupa Kaszubów, którzy zaśpiewali pieśń w gwarze kaszubskiej. |