emblemat Związku Podhalan, 3 kB

INFORMACJA TURYSTYCZNA

Dom Ludowy
Związku Podhalan
Oddział Kościelisko


Aktualizacja: 20.12.2006

zaproszenia


Świąteczne
spotkania z folklorem
w Domu Ludowym
w Kościelisku

26.12.2006 r. o godz.15.00 i 19.00
– Jasełka w wykonaniu grupy apostolskiej działającej przy parafii św. Kazimierza Jagiellończyka w Kościelisku;

28.12.2006 o godz. 19.00
– A wcora z wiecora... - wernisaż wystawy malarstwa Stanisława Stocha "Pejzaż wewnętrzny" oraz kolędowanie przy wspólnym stole z zespołem Jana Karpiela Bułecki;

30.12.2006 r. o godz. 19.00
– Góralsko siła – świąteczno-karnawałowy koncert zespołu Trebunie-Tutki;
więcej o zespole pod adresem www.trebunie.pl

14.01.2006 o godz. 15.30
– gminny przegląd grup kolędniczych i rozstrzygnięcie konkursu na ozdoby choinkowe.
wystawy

Pejzaż wewnętrzny
wystawa malarstwa Stanisława Stocha
.
Od 28 grudnia 2005 do 21 stycznia 2006
Stanisław Stoch – urodzony w 1961 roku w Suchem k/Poronina. Jest absolwentem Liceum Plastycznego im. Antoniego Kenara w Zakopanem z 1982 roku. Studia odbył na Wydziale Malarstwa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach - Wydział Artystyczny w Cieszynie. Dyplom w pracowni prof. Jerzego Wrońskiego, adi Adama Molendy. Obecnie pracuje w Polskim Stowarzyszeniu na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, gdzie prowadzi warsztaty terapii zajęciowej dla osób niepełnosprawnych.

(...) Pejzaż wewnętrzny to pojęcie szerokie. W przypadku Stanisława Stocha przekłada się na relację między tym co realne, a tym, co nazwać by można ponadrzeczywiste. Deklarowana fascynacja naturą.

„Trwałym obiektem moich zainteresowań twórczych jest Natura. Szukam sposobów jej interpretowania,(…) staram się przetworzyć jej zewnętrzne formy przez filtr własnej świadomości, dotknąć tajemnicy tego, co mnie porusza w pejzażu”, jest tłumaczeniem istotnym, ale nie do końca.

W tym wrażeniowym, prawie abstrakcyjnym malarstwie jest coś więcej, niż zapis emocji. Jest refleksja, którą te emocje budzą.

Wpatrując się w pejzaż najpierw usiłujemy dopatrzeć się w nim realnych kształtów. Gdy już jesteśmy blisko, okazuje się, że widzimy zupełnie coś innego.

Drgania światła zmieniającego kształty, barwy przenikające się nawzajem harmonijnie lub burzliwie i przestrzeń, która to wszystko porywa. Realność przestaje nam być potrzebna.

Ten nieustanny naturalny wir, w który jesteśmy wciągani jest istotą i sednem tego, co chcieliśmy zobaczyć.

Stanisław Stoch jest urodzonym kolorystą. Doświadczenia z wcześniejszych prac bliskich impresjonizmowi przełożył na własny sposób malowania.

Delikatne lub zdecydowane pociągnięcia pędzla i znakomite zestawienia barw sprawiają, że nic w tym malarstwie nie drażni, a abstrakcja, która kojarzy się z czymś wyłącznie sztucznym, jest jak najbardziej naturalna.

Anna Zadziorko, Tygodnik Podhalański z dnia 23.09.2006 r.
<< powrót